Dzisiaj pojawiło się maleńkie okienko ciepła. Maleńkie, bo od jutra ma lać, oczywiście. :]
Kwiatki:
Bluszczyk kurdybanek. Ja wiem, że masa ludzi uważa go za paskudny chwast, ale ja go uwielbiam, a do tego spokojnie można go dać do zupy zamiast np. bazylii, bo ma podobny smak i jest mocno aromatyczny:
Stokrotki, niezapominajki, trawnikowe różności:
Serduszka pełne nektaru:
Kwiatki z Lidla, w wazonie. Też wiosna. ;)
Resztki forsycji:
Mój ukochany płaczący modrzew. :D
Pigwa:
I drzewka owocowe:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz