Udało się wyjść z domu, udało się po drodze nie zepsuć auta, nie rozchorować dziecka, nie lunęło i nie spadła nam na głowę kometa. Jest olśniewająca, ciepła jesień. Spędziłam z rodziną cudowne, słoneczne popołudnie pod Kopcem Kościuszki. Dobrze jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz