Dzisiaj pożegnalna porcja zdjęć ze słonecznej, zabytkowej Bolonii.
Wybierzcie się tam kiedyś na spacer, a tymczasem będę dla Was wkrótce szykować nieco dłuższą relację (bo pobyt będzie dłuższy, niż weekend) z Majorki.
Niestety Majorka może okazać się chłodniejsza, niż wielkanocna Bolonia, bo prognozy są na mój wyjazd umiarkowanie zadowalające. Czyżby moje absolutnie uniwersalne szczęście do pogody podczas wyjazdów zagranicznych, miało się w końcu odwrócić? Trzymajcie kciuki, żeby jednak nie było tak źle. :)
A tymczasem - ogryzki z Bolonii:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz