sobota, 7 grudnia 2013

Natural History Museum

Udostępnij ten wpis:
Muzeum Historii Naturalnej mieści się w niesamowitym budynku, który warto obejrzeć nawet, jeśli nie interesują nas kości wymarłych gadów i naturalnej wielkości modele wielorybów.
Wstęp jest darmowy, a muzeum jest olbrzymie (podobno 70 milionów eksponatów), więc nie ma szans obejrzeć wszystkiego w jeden dzień.

Inna sprawa, że spora część muzeum jest absolutnie nieciekawa dla osoby dorosłej. Mnóstwo interaktywnych wystaw, guziczków do naciśnięcia, okienek do otworzenia i takie tam bzdurki.
Wspaniałe dla dzieci, niewiarygodnie nużące dla rodziców.
Ale i tak warto, choćby na chwileczkę.



wtorek, 26 listopada 2013

Buckingham.

Udostępnij ten wpis:
Pod Pałac Buckingham dotarłam, kiedy już zaczęło się robić ciemno. 
Usiadłam pod Victoria Memorial i patrzyłam na ludzi, patrzyłam w okna, patrzyłam, jak moje dziecko biega po schodach przy pomniku. Sztandar wisiał, więc królowa znajdowała się w pałacu, w którym zapalały się kolejne światła. 
Trochę czary, trochę Disneyland. Tak czy siak, był to miły wieczór. 
Tylko ceny w królewskim sklepiku z pamiątkami sprawiły, że nie przywiozłam sobie do domu talerzyka z Royal Baby. ;) Ani bombki z królową. Wolałam kupić sobie różdżkę na King's Cross...










niedziela, 17 listopada 2013

Big Ben.

Udostępnij ten wpis:
W Londynie zepsuł mi się aparat. Działał co prawda cały czas jako tako, ale na przykład nie działała lampa (której prawie nie używam), więc część ustawień chyba z powodu tej lampy także nie chciało "wchodzić". Zdjęcia są więc, jakie są. Ale jak się nie ma, co się lubi...






Widok z London Eye:




Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia