sobota, 28 marca 2015

Rok temu.

Udostępnij ten wpis:
Marzec był rok temu jakoś bardziej zaawansowany.
Byłam dokładnie rok temu w Monachium i tam pamiętam kwiaty na drzewach i słońce. W Polsce wtedy było podobnie.
A w tym roku burość wróciła. Pączki też bardzo nieśmiałe jeszcze i z daleka niewidoczne. Czy ktoś mógłby szybko wypuścić dużo dwutlenku węgla i podrasować ocieplenie? Ładnie proszę.




wtorek, 10 marca 2015

czwartek, 5 marca 2015

Tropical Island, Krausnick

Udostępnij ten wpis:
Podczas tegorocznych ferii wskoczyliśmy w pewną zimną środę w samochód i prościutko, jak po sznurku, pojechaliśmy pod Berlin, żeby się ogrzać. Dojazd autem jest tak bardzo, bardzo nieskomplikowany (z Krakowa dosłownie jedzie się całą drogę prosto, autostradą na Berlin, a zjazd do Tropical jest dobrze oznaczony - nobrainer; mapy i gpsy niepotrzebne).


Przyznaję, że nastawiona do tego miejsca byłam dosyć sceptycznie. Chciałam tylko zrobić dziecku przyjemność w ferie, więc uznałam, że jakoś to zniosę. Ze względu na niską tolerancję dla upału, zamówiłam na nocleg pokój z klimatyzacją (i polecam to każdemu, kto nie lubi spać w temperaturze 27 stopni Celsjusza, plus wysoka wilgotność). W internecie mnóstwo ludzi skarżyło się, że nie da się spać w namiotach i bungalowach, bo nie ma czym oddychać. Zgadzam się - ja bym tam umarła. ;)


Kierując się radami bardziej doświadczonych, nie pojechaliśmy tam w weekend, żeby uniknąć tłoku i faktycznie - w środę przed jedenastą spokojnie można było jeszcze znaleźć wolne leżaki. Nie było też dzikich kolejek do atrakcji.


Inna uwaga - sądzę, że co najmniej jedna trzecia gości tam, to Polacy. Wszystkie informacje są po polsku (ulotki, menu, mapy), ale obsługa nie zna po polsku ani słowa. Po angielsku niektórzy też mówią dość niekonkretnie. ;) Generalnie jedyna rzecz, do której mogłabym się przyczepić, to obsługa w restauracjach. Na front desku panie były bez zarzutu, płynnie mówiące po angielsku, miłe i profesjonalnie. Obsługa knajp za to zdecydowanie ponura, znudzona i bez śladu uśmiechu. Kiedy pomylono nasze zamówienie w restauracji, nie usłyszeliśmy nawet "przepraszam". Bywa.
Może Niemcy obsługujący Polaków w starej hali po Zeppelinach czują się nieswojo. :P


Mimo ogromnej ilości osób, które przewalają się przez wyspę, miejsce jest nadzwyczajnie czyste. Toalety, pokoje, baseny, wszystko jest bardzo, bardzo zadbane, sprawne i czyściutkie. Woda w basenach jest  przyjemnie ciepła, ale nie za ciepła (30 stopni), kącik dla maluchów wygląda bezpiecznie, jest też czysty piasek i ładne roślinki. Mój syn był przeszczęśliwy.


Teoretycznie jest także zakaz przywożenia własnego jedzenia i picia, ale wszyscy (nie tylko Polacy, więc nie ma się co oburzać ;)) mają przynajmniej swoją wodę (a Niemcy całe koszyki piknikowe), co jest mądrym rozwiązaniem, bo pić chce się bardzo, a woda na miejscu jest droga.


Za jedzenie i generalnie wszystko płaci się przy pomocy bransoletki z czipem, żeby można było zostawić wszystkie rzeczy w schowku i nie nosić ze sobą portfela. Przy opuszczaniu obiektu uiszcza się dopiero opłatę za wszystko. Bardzo wygodne.


Na terenie obiektu jest kilka restauracji - wadą ich wszystkich jest to, że absolutnie wszystkie mają te same drinki w ofercie. ;) To samo menu z alkoholem (dosłownie kilka drinków, brak mojito), winami, napojami, itp. Jedzenie jest już różne, jakości przyzwoitej, porcje bardziej, niż słuszne. Cena obiadu to wszędzie 10 do 12 euro, więc do zniesienia.

Śniadanie w Jabarimba, które mieliśmy wliczone w cenę, było według mnie bardzo słabe - mimo sporego wyboru nic nie wydawało mi się apetyczne, a zimne napoje do picia (w upale gorąca kawa to nie było dobre rozwiązanie), to - poza wodą - jedynie rozwodnione soki z koncentratu. No ale jeden taki poranek można znieść. Z owoców - niezły ananas, niedojrzałe mango i jabłka. Wiem, Niemcy to nie Karaiby, ale na pewno dałoby się lepiej.


Przepraszam za jakość zdjęć. Cyknęłam kilka w pośpiechu i odłożyłam aparat do schowka, bo jednak wchodzenie co chwila do wody, piasek i upał to słabe warunki do fotografowania. :)

Zdjęcie jednego z basenów ze strony Tropical Island:


Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia