niedziela, 29 września 2013
wtorek, 24 września 2013
Wrzesień.
W tym roku, mimo że zimno jest już od jakiegoś czasu, drzewa nadal mają zielone liście. Może to dlatego, że ich zegar zaczął tykać dopiero w maju?
Gdzieniegdzie się czerwieni, ale na prawdziwie kolorową jesień trzeba jeszcze poczekać.
Najwyraźniejszą oznaką jesieni są chyba kwitnące nawłocie, żółte jak rzepak. Uwielbiam je między innymi dlatego, że pięknie wyglądają obok pomarańczowych dyń, wstawione do wazonu razem z różową koniczyną i dzikim groszkiem.
Ale do rzeczy:
czwartek, 19 września 2013
Muzeum Inżynierii Miejskiej raz jeszcze.
Ostatnio w Muzeum Inżynierii Miejskiej odbywała się jakaś nadzwyczajna impreza, na którą sprowadzono stare, amerykańskie samochody. Nie wiem, co to było za wydarzenie i trafiliśmy na nie przypadkiem, idąc spacerkiem przez Kazimierz, żeby odwiedzić Muzeum Etnograficzne. Warto było zboczyć na Wawrzyńca. Takie cudeńka tam mieli na przykład. O:
poniedziałek, 16 września 2013
piątek, 6 września 2013
Blisko, coraz bliżej.
Dzisiaj ckliwie, bo ogród jesienią mnie tak kiczowato uwzniośla. Jabłonka rajska owoce ma takie piękne, że niemal mi smutno, że muszę je zerwać, żeby zrobić z nich dżem, jakiego nigdzie się nie kupi.
Oto widzisz, znowu idzie jesień -
człowiek tylko leżałby i spał...
Załóżże twoj szmaragdowy pierścien:
blask zielony będzie miło grał.
Lato się tak jak skazaniec kładzie
pod jesienny topór krwawo bardzo -
a my wiosnę widzimy w szmaragdzie,
na pierścieniu, na twym jednym palcu.
Konstanty Ildefons Gałczyński
Oto widzisz, znowu idzie jesień -
człowiek tylko leżałby i spał...
Załóżże twoj szmaragdowy pierścien:
blask zielony będzie miło grał.
Lato się tak jak skazaniec kładzie
pod jesienny topór krwawo bardzo -
a my wiosnę widzimy w szmaragdzie,
na pierścieniu, na twym jednym palcu.
Konstanty Ildefons Gałczyński
Subskrybuj:
Posty (Atom)